Sportowy Tarnobrzeg o naszym klubie. . .

Sportowy Tarnobrzeg o naszym klubie. . .

PIŁKARSKI ZAWRÓT GŁOWY W B KLASIE !

Po dość niemrawym początku piłkarska wiosna w B klasie wreszcie nabrała
właściwego rozpędu. Ledwo się obejrzeliśmy, a tu już minęły trzy kolejki rundy rewanżowej. W tym tygodniu ligowe tempo jeszcze bardziej zostanie
podkręcone.W przeciągu zaledwie trzech dni rozegrane zostaną dwie kolejki,
których już teraz nie mogę się doczekać.
Póki co jednak skupiam się na tym co wydarzyło się ostatnio,a działo się
naprawdę sporo. Wszystko postanowiłem zestawić w alfabetyczny sposób,
tak aby nic nie umknęło mojej uwadze. . .


źródło : http://sportowytarnobrzeg.blox.pl/html


Cały artykuł w rozwinięciu newsa . ..

A-Awans. Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej tradycyjnie wiele było znaków zapytania. Najważniejsze oczywiście tyczyły się awansu i ewentualnych barażów. Po trzech kolejkach można stwierdzić, że jak na razie wszystko przebiega zgodnie z planem. Przerwę zimową na fotelu lidera spędził zespół z Żabna, a za jego plecami w kolejce ustawiła się Koniczynka Ocice. Dzisiaj obie te drużyny zgodnie z przewidywaniami nadają ton rywalizacji w B klasie. Zarówno jedni i jak i drudzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali żadnego ligowego spotkania na własnym boisku, wypracowując sobie przy tym kilku punktową przewagę nad resztą stawki.Wiosną obie drużyny jak na razie zdobyły komplet punktów.

B -Baraż. Podobno w tym sezonie droga do A klasy przez baraże ma być nieco łatwiejsza niż ostatnio. Wszystko za sprawą tego, że istnieje przypuszczenie iż B klasowe drużyny z danych grup między sobą będą rozstrzygały walkę o awans poprzez dodatkowy mecz i rewanż. Trzy kolejki rundy wiosennej sprawiły, że swój margines błędu wyczerpały już zespoły z Knapów z Sobowa. Zarówno Kolejarz, który poległ w Zakrzowie, jak i Iskra, która na wiosnę jeszcze nie wygrała na kolejne potknięcia pozwolić sobie nie mogą. W przeciwnym razie cel, jakim na ten moment jest miejsce barażowe będzie już tylko w sferze marzeń, a nie możliwości.

C -Cygany. Dramatycznie pod względem kadrowym i organizacyjnym wygląda najsłabszy zespół B klasy. Pomimo swoich problemów wiosną w trzech meczach czerwona latarnia ligi straciła (o dziwo!) tylko 8 goli. Jak na ich ''możliwości'' nie jest to dużo, zwłaszcza gdy popatrzy się na początek sezonu, gdy w trzech pierwszych meczach Cygany dały sobie wbić 14 bramek strzelając przy tym zaledwie jedną. Teraz swój strzelecki dorobek poprawili, a i przy okazji wywalczyli też swój pierwszy i może nie ostatni punkt w tym sezonie.

D-Dul Marek. Nie ma w B klasie trenera, który podejmowałby tak dziwne decyzje jak właśnie szkoleniowiec Wspólnoty Serbinów. Każdy mecz jego drużyny wiosną niesie za sobą spore niespodzianki w składzie. Po meczu w Knapach za karę na ławkę zesłany został Sebastian Ciach, który mają przed sobą tylko pustą bramkę nie trafił. W niedzielnym meczu z Chmielowem trener Wspólnoty postawił na najbardziej doświadczonych i ogranych zawodników. W ataku zagrali m.in. etatowy obrońca i nominalny środkowy pomocnik.Wszystko po kłosie tego, że według niego młodzi zawodnicy nie zdali egzaminu z liderem rozgrywek. Eksperyment kompletnie nie wypalił i po 40 minutach Dul zmuszony był wpuścić swoich dwóch młodych, ofensywnie usposobionych zawodników. Na efekt długo czekać nie musiał. Jeden z nich zdobył wyrównującą bramkę tuż przed przerwą.

E-Emocje. Z każdą kolejną kolejką narastają. Niestety również te negatywne i niezdrowe. Niektórzy nawet boleśnie się o tym przekonali. W niedzielę najwięcej było ich w Ocicach i Chmielowie. W obu miejscach powód ten sam – słabo prowadzący mecz arbiter. Młodzi sędziowie rzuceni na dość głęboką wodę nie specjalnie są w stanie poradzić sobie z boiskowymi wydarzeniami. Jedna błędna decyzja powoduje kolejne, które przynoszą negatywny skutek zarówno na boisku jak i poza nim. O ile w Ocicach jeszcze było w miarę spokojnie, o tyle w niedaleko położonym Chmielowie już nie. Szkoda tylko, że cały klubowy wizerunek nadszarpnięty został przez jednego człowieka. Bez konsekwencji pewnie się nie obejdzie.

F-Faule. Najwięcej nieczystych zagrań najprawdopodobniej było w Chmielowie. W drugiej połowie gra tak się zaostrzyła, że arbiter spotkania momentami nie panował nad sytuacją. Niezliczona ilość fauli i kilka żółtych kartek pokazanych przed końcem sprawiło, że spotkanie kończyło się w mało przyjemnej atmosferze. Najwięcej powodów do narzekań mieli gospodarze, którzy przegrali.

G- Gole. Z kolejki na kolejkę pada ich coraz więcej. Po inauguracyjnej bramkowej nędzy z kolejki na kolejkę jest dużo lepiej. W poprzedniej serii gier liczba bramek wyniosła 22. W niedzielnej kolejce padło ich 27. Najczęściej do siatki trafiali w Komorowie, gdzie jedną z najbardziej okazałych wyjazdowych wygranych odniosła Żupawa. Co ciekawe to pierwsza taka kolejka w tym sezonie, w której każda drużyna zdobywała przynajmniej jedną bramkę.

H- Holendy. Ulica, przy której mieści się boisko Woli Baranowskiej. Trzeci od końca zespół w tym sezonie na swoim obiekcie jest bardzo gościnny. W dotychczasowych 8 potyczkach u siebie Wola ze zwycięstwa cieszyła się tylko raz. Dobra postawa w Ocicach być może pozytywnie wpłynie na tą drużynę, którą bez wątpienia stać na dużo lepsze osiągnięcia niż tylko dwa zwycięstwa, które udało się osiągnąć w tym sezonie.

I-Iskra Sobów. Tak słabego początku rundy wiosennej w wykonaniu tego zespołu mało kto się spodziewał. Zespół z Sobowa wiosną jeszcze nie wygrał ligowego spotkania. Zaledwie dwa wywalczone punkty już na starcie rundy praktycznie pozbawiły szans Iskrę na bezpośredni awans. Patrząc na formę i dotychczasowe osiągnięcia rywalizacja o miejsce barażowe też wydaje się być poza zasięgiem zespołu, który w swoich szeregach ma bardzo wielu niezwykle doświadczonych zawodników. Ostatnio do klubu z Sobowa dołączył m.in. Patryk Stępień, który w niedzielę zdobył honorowe trafienie w przegranym 1-3 meczu z Tarnowską Wolą.

J-Junior Zakrzów. Rundę wiosenną zaczęli w bardzo podobny sposób jak rok temu. Co prawda wtedy na inaugurację wygrali, ale w kolejnych dwóch meczach było już niemal identycznie jak w poprzednim sezonie. W tym roku rundę wiosenną rozpoczęli od minimalnej porażki w Ocicach. Tydzień później było już znacznie lepiej. Okazała wygrana z Knapami pozwalała zespołowi prowadzonemu przez Bogusława Sroczyńskiego z optymizmem ruszać na boisko lidera rozgrywek. W Żabnie przez większą część spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis. Błąd bramkarza gości spowodował jednak, że na prowadzenie wyszedł LZS, który zwycięstwa już nie dał sobie wydrzeć. Zakrzów mimo porażki 1-2 potwierdził swoją dobrą formę na wiosnę. Bardzo możliwe, że potrzymana zostanie ona w piątek, gdy do Zakrzowa zawita Płomień. Po raz ostatni zespół z Chmielowa z Juniorem wygrał blisko 9 lat temu.

K-Kolejarz Knapy. Porażka w Zakrzowie troszkę im skomplikowała sytuację w ligowej tabeli. Co ciekawe dla klubu z Knapów przegrana z Juniorem 0-3 była tą pierwszą, w której nie udało się zdobyć nawet honorowego trafienia. W tym sezonie Kolejarz nawet jak przegrywał, to rywalom zawsze strzelał jedną lub dwie bramki. Znacznie lepiej było w minioną niedzielę. Zespół Adama Durlaka najpierw podpatrywał poczynania Woli Baranowskiej aby kilka godzin później rozprawić się z Kopciami. Strzeleckie przełamanie na wiosnę zaliczył Kamil Polek, który w liczbie zdobytych bramek zrównał się z najskuteczniejszym do tej pory Krzysztofem Barnasiem z Koniczynki. Obaj zawodnicy mają po 14 goli na swoim koncie.

L-LZS Krzątka. Rozczarowująca jesienią drużyna wiosną jak na razie radzi sobie całkiem przyzwoicie. Krzątka w tej rundzie jeszcze nie przegrała, odnosząc dwa zwycięstwa i notując jeden remis. Spora w tym zasługa najskuteczniejszego zawodnika tego zespołu Konrada Bednarza. To właśnie ten napastnik w niedzielę otworzył wynik spotkania z autsajderem ligi. Bednarz na swoim koncie ma już 11 goli i w klasyfikacji strzelców goni czołówkę. Dużo trudniej natomiast będzie dogonić drużynie resztę ligowej stawki. Straty poniesionew poprzedniej rundzie nie były małe wiec wiosną może być je trudno zniwelować.

Ł –Łęg Kopcie. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej wiadome było, że żadna inna drużyna nie będzie miała tak wymagających rywali na początek jak właśnie oni. Łęg w starciach z całą ligową czołówką wiosnę rozpoczął niemal identycznie jak jesień. Jeden wywalczony punkt w Sobowie przy poprawnej postawie innych rywali spowodował, że Łęg spadł na 6 pozycję w lidze.

M –Minuta. Zaledwie tyle, a dokładniej 16 sekund potrzebowali piłkarze Woli Baranowskiej aby w Ocicach objąć prowadzenie. Już pierwsza, dość składna akcja doprowadziła ich do pola karnego przeciwnika, gdzie w ewidentny sposób sfaulowany został jeden z zawodników gości. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Dariusz Leśniowski. Z całą pewnością była to jedna z najszybciej strzelonych bramek na boiskach B klasy w tym sezonie.

N –Najskuteczniejsi. Siłą Żupawy jest ofensywa wiec dziwić nikogo nie powinno, że właśnie ten zespół w rundzie wiosennej jak na razie zdobył najwięcej goli. 11 trafień w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach spowodowało, że żółto-czarni nie tylko dołączyli go grona najskuteczniejszych ligowych drużyn. Co istotniejsze awansowali na 5 miejsce w ligowej tabeli, które wciąż daje im nadzieję na grę o podium w tym sezonie. W zespół dość dobrze wkomponowali się nowi zawodnicy (m.in. Dul, Kotwica i Fudalewski). Cała trójka w ostatnich meczach przybijała na piłce swoje strzeleckie stemple.

O– Ordon Marcin. Trudno znaleźć w B klasowej rzeczywistości tak skutecznego prezesa jak właśnie zawodnik Koniczynki Ocice. Ordon na swoim koncie zgromadził w tym sezonie już kilka ważnych bramek. Dwie z nich strzelił wiosną, gdy bardzo pewnie egzekwował rzuty karne. Patentu na obronę jedenastki egzekwowanej przez prezesa klubu z Ocic mało któremu bramkarzowi udało się znaleźć.

P –Płomień Chmielów. Dopływ ambitnej i świeżej krwi w postaci nowej Pani Prezes sprawił, że zespół z Chmielowa powoli zaczyna odzyskiwać utraconą wiarę i chęci. Póki co przed ostatnia drużyna w lidze przypomina pewien plac budowy. Piłkarskie fundamenty w drużynie stawiają młodzi zawodnicy, których wspiera kilku doświadczonych zawodników. Najjaśniejszym punktem zespołu w rundzie wiosennej jak dotąd jest grający na pozycji napastnika Kamil Gurdak. Szybki, przebojowy, młody zawodnik Płomienia w niedzielę zdobył pierwszą w tej rundzie bramkę dla swojej drużyny. Nie przyniosła jednak ona zamierzonych punktów. Być może byłoby inaczej, gdyby w drugiej połowie Gurdak wykorzystał jedną z dwóch idealnych okazji do zdobycia gola.

R– Ruła Krzysztof. Strażak, który ugasi nie jeden piłkarski pożar na boisku, gdy gra Kolejarz. Obrońca z Knapów właściwie czai się tuż za plecami Kamila Glika, który jest najskuteczniejszym obrońcą w Europie. Dokonania Krzysztofa Ruły w tym sezonie pod względem zdobywanych bramek są imponujące. 8 bramek w tym 4 zdobyte wiosną to rewelacyjny wynik jak na zawodnika grającego na tej pozycji. Więcej goli w tej rundzie ma tylko jeden zawodnik, którym jest Kawęcki Dawid. Napastnik z Żabna jak na razie wpisywał się na listę strzelców w każdym spotkaniu na wiosnę. Strzeleckie dublety z Wspólnotą i Zakrzowem oraz trafienie z Żupawą dają mu przodownictwo w klasyfikacji snajperów rundy wiosennej.

S– Serbinów. Wspólnota Serbinów. Wciąż nie może złapać odpowiedniego rytmu. Po porażce na własne życzenie w Knapach i blamażu z liderem wreszcie udało się odnieść pierwsze zwycięstwo na wiosnę. Gole wprowadzonego przed przerwą Patryka Twórza i Dawida Pikusa oraz kilka dobrych interwencji Michała Marca zapewniły upragniony komplet punktów. Prawdziwym wyznacznikiem formy Wspólnoty może okazać się ten tydzień w którym zespół z Serbinowa podejmie u siebie KS Żupawę i wybierze się do Komorowa na spotkanie z Błękitnymi. Na razie nieustanne roszady w wyjściowym składzie nie pomagają drużynie, która jeszcze nie tak dawno należała do ścisłej ligowej czołówki w B klasie.

T– Turek Patryk. Dysponujący najlepszymi warunkami fizycznymi w B klasie bramkarz Koniczynki wiosną spisuje się kapitalnie. Przed tygodniem w Kopciach wybronił rzut karny przy stanie 0-0. W niedzielę z kolei popisał się kapitalną interwencją w 90 minucie spotkania. Zmierzającą w samo okienko piłkę z rzutu wolnego sparował na rzut rożny.

U- Uniwersalność. Dość częsta cecha u zawodników B klasy, i to nie tylko na boisku. W niedzielę jeden z graczy Junior Zakrzów popisał się nie lada wszechstronnością. 39 letni Wiesław Sądel rano wystartował w Biegu Siarkowca aby kilka godzin później zagrać w meczu z liderem rozgrywek. Biegowy wysiłek zakończony bardzo dobrym 15 miejscem okupiony został niestety przedwczesnym zejściem z boiska w Żabnie.

W-Wola Baranowska. Zespół okupujący dolne rejony tabeli z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Oczywiście, jeśli tylko gra w kompletnym składzie. Dobra forma zasygnalizowana przed tygodniem w starciu z Iskrą Sobów (1-1) znalazła potwierdzenie również w Ocicach. Wola po raz kolejny okazała się bardzo niewygodnym rywalem dla Koniczynki i o mały włos nie zabrała wiceliderowi cennych punktów. Zwyżka formy tego zespołu cieszy, tym bardziej w perspektywie najbliższych derbów z Kolejarzem.Historia dotychczasowych pojedynków w ostatnim czasie układała się bardzo różnie. Dwie ostatnie potyczki przy ulicy Holendry dużo lepiej wspominają goście z Knapów, którzy wracali do domu z kompletem punktów.

Z -Zieliński Maciej. Młody i niezwykle ambitny prezes klubu z Żabna w przerwie zimowej zachowywał prawdziwy spokój, gdy z zespołu odchodził najskuteczniejszy jesienią Kotwica. Brak zbędnej paniki jak widać się opłacił. Wzorcowa postawa prezesa w połączeniu z mądrością trenera i ambicją zawodników w tej rundzie przynosi pozytywne rezultaty. Żabno po trzech kolejkach jest zarówno najlepszą drużyną ligi, co i najlepszym zespołem w rundzie wiosennej. 9 zdobytych punktów i 9 strzelonych bramek sprawiło, że status quo na szczycie tabeli został zachowany.

Od piątku do niedzieli czeka nas prawdziwa, piłkarska majówka. Spoglądając na zestaw par zastanawiam się, gdzie tu tym razem się wybrać. W piątek najchętniej udałbym się chyba do Woli Baranowskiej, gdzie nasycenie emocjonalne będzie nieco większe niż zwykle. W końcu to derby. Ciekaw jestem również tego, jak w delegacjach poradzi sobie prowadząca dwójka. Żabno zagra z Kopciami, a Koniczynkę czekać może niełatwe zadanie w Tarnowskiej Woli. W niedzielę z kolei ciekawie może być w Żupawie. Zawita tam przyzwoicie radzący sobie tej wiosny Junior Zakrzów. Dobrze, że jest jeszcze kilka dni aby dokładnie przemyśleć plan tej piłkarskiej majówki.

żródło :http://sportowytarnobrzeg.blox.pl/html

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości